Ankieta rowerowa: Konrad Berkowicz
Konrad Berkowicz
KWW Nowa Prawica – Kraków
1. Proszę wymienić trzy największe problemy rowerzystów w Krakowie?
W jaki sposób zamierza Pan je rozwiązać?
1) Jednym z problemów rowerzystów jest wciąż wpierana przez urzędników i polityków polaryzacja obywateli. Wszędzie stawia się rowerzystów w opozycji do innych użytkowników ruchu. Wmawia się ludziom, że są to przeciwne obozy o przeciwnych celach. Takie podejście do niczego nie prowadzi. Rowerzyści są przez to traktowani na drogach jak intruzi, jako grupa, która chce uprzykrzyć życie innym użytkownikom dróg. Należy pamiętać i przypominać o tym przy każdej okazji, że rowerzyści i kierowcy stoją po tej samej stronie. Wszystkim zależy na zlikwidowaniu, albo chociaż redukcji korków, na poprawie infrastruktury drogowej i poprawieniu płynności ruchu drogowego i wspólnie powinniśmy działać w tym kierunku. Taka obywatelska oddolna współpraca w kierunku likwidacji tego, co wszystkich nas irytuje, docelowo sprawi, że unikniemy sytuacji, w których kierowcy wyładowują swoją frustrację na innych użytkownikach dróg, w tym rowerzystach.
2) O rozwoju infrastruktury rowerowej w Krakowie najczęściej decydują urzędnicy, którzy ostatnio na rower wsiedli w latach dziecięcych. Nic więc dziwnego, że pieniądze nie są lokowane optymalnie i nie trafiają w potrzeby rowerzystów. Przeniesienie pieniędzy z wydatków na kulturę i rekreację do budżetu obywatelskiego pozwoli na to, aby to mieszkańcy decydowali, które z inwestycji są najbardziej potrzebne i które z nich należy realizować w pierwszej kolejności. Zabierzmy pieniądze urzędnikom i oddajmy je obywatelom.
3) Analizując problemy krakowskich rowerzystów należy też pamiętać, że rowerzyści są takimi samymi obywatelami jak inne grupy społeczne i dotyczą ich te same problemy. Odczuwają oni tak samo wciąż rosnący ucisk podatkowy oraz biurokrację, które zabijają w obywatelach wszelką inicjatywę i aktywność pozazawodową. Wysokie podatki sprawiają, że krakowianie, mimo chęci, często nie mają czasu na rekreację. Siedzą w pracy po 12 godzin dziennie, żeby jakoś związać koniec z końcem i po powrocie do domu marzą tylko o ciepłym łóżku. Dla tych potencjalnych rowerzystów póki co nie ma znaczenia stan ścieżek rowerowych czy obecność parkingów dla rowerów. Jeśli chcemy aby Kraków stał się miastem rowerów, musimy najpierw zadbać o to, żeby obywatele byli na tyle zamożni, aby mogli pozwolić sobie na aktywną formę odpoczynku. Obniżka podatków lokalnych oraz redukcja przerośniętej administracji to pierwszy krok na tej długiej drodze.
2. Proszę określić procentowo jaka część Pana dziennych podróży jest pokonywana: … samochodem, … komunikacją miejską, … rowerem, … pieszo
nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie
3. Jakie miasto na świecie jest dla Pana wzorem do naśladowania jeśli chodzi o zrównoważony transport? Dlaczego?
nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie
4. Czy ma Pan pomysł, jak zachęcić krakowian do jazdy na rowerze? Jak ich edukować?
Jeśli pozwolimy urzędnikom na zachęcanie mieszkańców do jazdy na rowerze, prawdopodobnie za kilka lat z Krakowa rowery znikną zupełnie. Urzędnicy kompletnie nie nadają się do działań na rzecz edukacji i promocji. Należy przekazać te kompetencje stowarzyszeniom entuzjastów oraz rodzicom. Ci drudzy nie mają w tym momencie żadnych narzędzi aby wymusić na szkołach odpowiednią promocję ruchu i zdrowego trybu życia. Proponowany przez Nową Prawicę bon edukacyjny sprawi, że pieniądze będą podążać za dzieckiem do szkoły wybranej przez jego rodziców. Na rynku utrzymają się te szkoły, które będą realizować cele zbieżne z oczekiwaniami rodziców. Zapewne szybko powstaną szkoły przyjazne rowerzystom, gdzie od dziecka będzie się wpajać uczniom zalety kolarstwa za pomocą wycieczek rowerowych i odpowiedniej edukacji.
5. Zespół roboczy ds. realizacji referendum zajmujący się ścieżkami rowerowymi rekomendował, że do 2019 roku należy wydać 145 mln zł na samodzielną infrastrukturę rowerową. Czy uważa Pan, że to wystarczające środki, by zrealizować wolę mieszkańców?
Urzędnicy to niekwestionowani eksperci od nieefektywnego wydawania cudzych pieniędzy często w sprawach, o których nie mają zielonego pojęcia. Projekty nowych ścieżek rowerowych powinny być realizowane za pośrednictwem budżetu obywatelskiego tak, by to sami zainteresowani mogli zdecydować, które z nich są najbardziej potrzebne i które wytyczać jako pierwsze.
6. Jakie rozwiązania dedykowane stricte rowerzystom chciałby Pan wprowadzić w Krakowie (kładki, przepusty pod torami, pasy rowerowe, śluzy rowerowe itp.)? Gdzie?
Będę zachęcał stowarzyszenia zrzeszające rowerzystów do opracowywania projektów nowych rozwiązań oraz postaram się zapewnić wszelką pomoc ekspercką od strony prawnej i administracyjnej, by umożliwić ich realizację za pośrednictwem budżetu obywatelskiego. Niech o sprawach rowerzystów zdecydują rowerzyści, a nie przemądrzali urzędnicy.
7. Jakie jest Pana zdanie w kwestii uporządkowania przestrzeni publicznej?
Czy należy ją oddawać pieszym i rowerzystom? Czy należy wprowadzać opłaty za wjazd samochodem / pojazdem silnikowym do centrum, zamykać ulice dla ruchu samochodowego, zwiększać opłaty za parkowanie pojazdów itp.?
Pamiętajmy, że szukanie sposobów na poprawę komfortu korzystania z infrastruktury drogowej przez rowerzystów kosztem komfortu innych użytkowników dróg, doprowadzi tylko do skłócenia społeczeństwa i pogłębienia dzielących nas różnic. W pierwszej kolejności należy skoncentrować się na inwestycjach, które ułatwią poruszanie się po Krakowie wszystkim – rowerzystom, pieszym oraz kierowcom. Do takich inwestycji zalicza się odciążenie najbardziej korkujących się miejsc w Krakowie (np. przez przebudowę Nowego Kleparza czy dokończenie obwodnic) oraz przeorganizowanie miejskiej sygnalizacji świetlnej. Jeśli rozwiązania, które nikogo nie krzywdzą, okażą się niewystarczające, będzie czas na bardziej radykalne pomysły.