Marcin Hyła o zmianach w Krakowskiej Masie Krytycznej

Masa Krytyczna jest szczególnym rodzajem demonstracji. Kiedy na przykład górnicy mają problem, biorą opony i palą je przed kancelarią premiera. To premier jest adresatem ich postulatów. Tymczasem Masa nie demonstruje pod siedzibą prezydenta miasta, ale jeździ ulicami. Podstawowym adresatem Masy jest społeczeństwo, nie politycy. Nie chcę tu dyskutować, czy Masa blokuje ruch, czy jest tym ruchem drogowym (jak głosi jej slogan). Faktem jest, że kontakt z Masą mają głównie przypadkowe osoby uczestniczące w ruchu drogowym, czyli społeczeństwo.

Masa nie stawia postulatów jak górnicy. Masa krytyczna to w fizyce „minimalna masa materiału rozszczepialnego w której reakcja rozszczepienia przebiega w sposób łańcuchowy”. Przy masie większej niż krytyczna reakcja rozszczepienia przebiega lawinowo i nie daje się zatrzymać – na tym polega wybuch bomby jądrowej. Licentia poetica Masy Krytycznej (rowerowej) zakłada, że liczba rowerzystów na drogach osiągnie wielkość przy której nastąpi reakcja (nomen omen) łańcuchowa i niekontrolowany „wybuch” – przyrost podróży rowerem.

25 maja 2014 roku każdy mieszkaniec Krakowa mógł pójść do urn i zagłosować w referendum, w którym jedno z pytań brzmiało „Czy zdaniem Pani/Pana w Krakowie powinno się budować więcej ścieżek rowerowych?”. 35,96% uprawnionych z tej możliwości skorzystało, a na tak postawione pytanie aż 85,2% głosujących odpowiedziało twierdząco. Oznacza to, że 175033 mieszkańców Krakowa (tylu głosowało na „tak”) zostało przekonanych przez Masę Krytyczną i wyraziło to przekonanie w sposób najsilniejszy z możliwych, bo wrzucając kartkę do referendalnej urny. To więcej niż głosów w wyborach otrzymał kiedykolwiek prezydent miasta. A wynik referendum jest wiążący prawnie, bo frekwencja wyraźnie przekroczyła wymagane prawem minimum.

Masa w Krakowie nie znika (a raczej przekształca się) dlatego, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki powstały lub zostały obiecane wszystkie niezbędne udogodnienia rowerowe. Masa Krytyczna to nie jest – jak można mylnie przypuszczać – konflikt rowerzystów z władzą. Masa Krytyczna to jest relacja rowerzyści – społeczeństwo. Społeczeństwo Krakowa w sposób ostateczny zaakceptowało Masę, potwierdzając to w referendum. Reakcja łańcuchowa nastąpiła, lawina ruszyła. Dalsze funkcjonowanie Masy w obecnym kształcie to byłoby przekonywanie przekonanych.

Przed rowerzystami w Krakowie zupełnie inne wyzwania. Znaleźliśmy się na nieznanym terytorium (po którym jeszcze nikt nie jeździł na rowerze).

Zobacz też: www.bip.krakow.pl/?dok_id=60751 oraz http://kmr.org.pl/zmiany-w-masie/

DSC_0036

Tekst oryginalnie opublikowany tutaj.